Forum  Strona Główna


-Dzień dobry. Mogę? - grzecznie pyta petent.

 
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Rekrutacja.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
janegrey




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Nibylandia

PostWysłany: Pon 21:00, 29 Mar 2010    Temat postu: -Dzień dobry. Mogę? - grzecznie pyta petent.

- Witam szanownych autorów serii Canyon Cinema! Pewnie mnie nie znacie, wiec się przedstawię. Anna w necie Jane Grey, kontakt pod numerem gg 10685525. Prosili państwo o próbkę twórczości, wiec proszę - wyciąga z zielonej teczki kilka zadrukowanych kartek.

Wiatr jesienny
Gdzie podziała się polska złota jesień? – Pytam samą siebie. Stawiam leniwie nogę za nogą. Lodowaty podmuch wiatru atakuje mnie – bezbronną istotę nie mogącą się przednim uchronić. Świadomość mojej marności wobec niego zaniecha mnie nawet do poniesienia kołnierza mojego ukochanego i co za tym idzie znoszonego, brązowego płaszcza. Pełną zniechęcenia wciska tylko dłonie do jego kieszeni i stawiam kolejny krok. I jeszcze jeden i następny. Nie wiem do kod zmierza. Zresztą to nie jest ważne. Liczy się tylko odgłos moich kroków na żwirowej ścieżce w parku, powiewy bezlitosnego wiatru, który pogania ciężkie szare chmury i nikły promyk słońca, który przedziera się, aby dać mi złudzenie ciepła. Ciepła, którego tak bardzo potrzebuje. Niestety to tylko iluzja i promyk wcale mnie nie ogrzewa. Marznę, tak bardzo marznę. Nic ani nikt nie może mnie już rozgrzać. Ta świadomość powoduje, że zimno odczuwam jeszcze dotkliwiej. Niby się już z tym pogodziłam, ale ciągle tkwi we mnie jakąś cząstka buntu przeciwko temu, co nieuchronne. To głupie, bo w końcu każdego człowieka czeka śmierć i ja tu nie jestem żadnym wyjątkiem. Mój bunt to idiotyzm wywodzący się z najzwyklejszego w świecie egoizmu i zachłanności. Dopiero teraz to widzę. Jednak już jest za późno, aby cokolwiek naprawić. Teraz zwyczajne „przepraszam” już nic nie zdziała. Nic więcej zaś zrobić nie mogę a raczej nie potrafię.
Pojedyncza kropla spływa mi po twarzy. Nie wiem czy to moja łza, czy może deszcz, który właśnie nieśmiało zaczyna o sobie dawać znać. Na mojej twarzy pojawiają się kolejne krople. Jest mi z tym dobrze. Przez to czuje się cząstką natury i tej kapryśnej październikowej pogody. Żadna myśl nie zakłóca mi tego, co czuje. Zresztą mogę już tylko rejestrować to, co się wokół mnie dzieje i iść w niewiadomym mi kierunku.
Kropli jest coraz więcej, są coraz większe. Jakaś kobieta mija mnie biegiem. Podmuchy wiatru stają się coraz dotkliwsze. Lodowaty wicher zamraża mnie coraz bardziej. Moje kroki stają się coraz wolniejsze i mniejsze, by w końcu całkowicie ustać.
Jestem na małym drewnianym moście. O ciemną wodę rzeki rozpryskują się krople deszczu. Patrząc na to mam ochotę zamienić się w jedną z tych kropel i w końcu stać się częścią całości. Poczuć jedność i bliskość. Pokusa jest zbyt wielka, nie potrafię jej się oszpeć. Siadam na barierce. Nogi zwisają mi nad wodą. Wystarczy już tylko odepchnąć się. Jednak czekam rozkoszując się tą chwilą, w której nie ma już wahania i co najważniejsze poczucia winy. Ostatni oddech i woda jest wszędzie.
Nic już nie ma.
To koniec.

Audrey Poiret 23 lata
wyglądu użycza: Rachel Bilson
Z wyglądu wieczne dziecko. Z duszy wieczna marzycielka uwikłana w codzienność. Przez los buntowniczka.
Przyszła na świat dostając od losu wszystko, co najlepsze. Pięknych, młodych, bogatych i kochających ją rodziców. Jej życie było bajką, ale tak jak to bywa w brutalnym świecie baśnie w życiu nie trwają długo. Audrey ma dwanaście i jej życie legło w gruzach - ukochana mama zachorowała na raka. Po dwóch latach i wyczerpującej terapii umiera. Dziewczyna do dzisiaj nie potrafi się otrząsnąć z powodu śmierci mamy, którą kocha ponad wszystko.
Ma żal do ojca, że mimo jej wyraźnemu sprzeciwowi miał czelność ożenić się po raz drugi i to już w trzylatka po śmierci żony. Jej życie zamieniło się w bajce o Kopciuszku a raczej gorzej, gdyż zamiast dwóch nieznośnych sióstr dostała od losu okropnego trzylatka starszego od niej okropnego braciszka.
Z tego też powodu tuż po uzyskaniu matury podejmuje prace w małej restauracji w stary porcie i wyprowadza się z domu. Studiuje archeologie na początku bardziej na złość ojcu właścicielowi sieci hoteli później już z zamiłowania.
W wolnych chwilach brzdąka na gitarze, chodzi na długie spacery i ogląda Śniadanie u Tiffany'ego.
Miłość do kina, którą zaszczepiła w niej mama pielęgnuje przychodząc na cotygodniowe seanse kinowe do Klubu Konesera. Uwielbia przede wszystkim filmy ze swoją imienniczką Audrey Hepburn i stare ekranizacje historyczne.

Émilien Restaud 26 lat
wyglądu użycza: Adam Brody
Z wyglądu łajdak. Z duszy milczek, który zmuszony jest dużo mówić. Przez los samotnik.
Dzieciństwa nie miał słodkiego. Wychowywany przez samotną matkę, która aby związać koniec z końcem musiała harować przez cała dobę szybko stał się samodzielny. Gotowanie, pranie, sprzątanie nie nastręcza mu kłopotów, jednak oprócz tego pierwszego z całej duszy nie znosi tych zajęć.
Harówka matki i jego samotne dzieciństwo nie poszło na marne. Daniele dzięki swojej ciężkiej pracy powoli wspinała się na coraz to wyższe szczeble zawodowe aż w końcu stała się panią manager pięciogwiazdkowego hotelu w Marsylii. Od tego momentu życie się do niej uśmiechnęło i znalazła miłość w postaci Adalbert Poiret właściciela sieci hotelowej.
On zaś przez ten czas, gdy jego matka pracowała na jego utrzymanie i edukacje nie chcąc być niewdzięczny uczył się znakomicie, czego dowodem było dostanie się do prestiżowej szkoły biznesu ESCP Europie i ukończenie jej z wyróżnieniem. Nic wiec dziwnego w tym, że jego ojczym chciał, aby pracował dla niego. Za namową mamy zgodził się, chociaż nie przestał marzyć o założeniu własnej firmy.
Swoją przyrodnią siostrę uważa za rozpieszczoną smarkule, która na złość tatusiowi postanowiła się usamodzielnić jednak nie wie, że za jej życie na własną rękę w większości płaci tatuś.
Miłością do kina zapałał w bardzo młodym wieku, gdy w samotne wieczory nie mając, co robić oglądał filmy w telewizji albo chodził do pobliskiego kina. Zakochany w czarno-białych filmach uczęszcza na spotkania Klubu Konesera.

Z niepewnością przygląda się czytającym i czeka na werdykt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dżoj.
Never mind.



Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Czw 14:34, 01 Kwi 2010    Temat postu:

na nie.



prima aprilis xD
na tak oczywiście!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Rekrutacja. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Bright free theme by spleen stylerbb.net & programosy.pl
Regulamin